-

kotlet : Należę do większości Narodu, która nie oddaje Im głosu.

Dla Koreańczyka więzy krwi są więzami z nieśmiertelnością.

Każda rasa ma pewną jakość czyniącą ją odmienną od innych. Świadomość rasowa to umiejętność myślenia w pewien określony sposób. Tego nie da się ukryć, tak jak wiele ludzi próbuje na siłę temu zaprzeczyć. Antropolodzy uważają, że w drodze dziedziczenia przekazywane są wraz z cechami fizycznymi pewne skorelowane z nimi cechy psychiczne, jak temperament czy charakter. Tak więc rasy różnią się od siebie pewnymi cechami zawartymi w psychice. Te charakterystyczne cechy mogą przejawiać się np. w sposobie myślenia i bytowania, żywotności i wielu innych cechach charakteryzujących rasę.

Próbując zrozumieć Koreę i Koreańczyków, musimy wiedzieć, jak ważna jest dla nich krew. Koreańczycy kochają krew, zarówno w sensie rzeczywistym, jak i metaforycznym. W symbolicznym proteście potrafią "przelać" własną krew, nacinając opuszkę palca. Pytanie o grupę krwi jest tam tak samo częste, jak pytanie o wiek. Często stosują termin "z krwi i kości" do ich retorycznych stwierdzeń i preferencji itp.

Więzy pokrewieństwa mają dla Koreańczyków fundamentalne znaczenie. Wspólnota interesów, instytucji czy wreszcie wspólnota kulturowa jest dla nich tylko pochodną tej pierwotnej relacji. Siła symboliki więzów krwi prowadzi Koreańczyka poza ograniczone wymiarami życia jednostkowego "tu i teraz" dając mu wizję związków z przeszłością i przyszłością.

Koreańczycy produkują ultranowoczesne statki, samochody i komputery, ale ich psychika wciąż tkwi w odległych krainach swoich przodków i mitycznej jedności, co może świadczyć o jej dziedzicznym komponencie. Krótko mówiąc, myślą o sobie i swoim (podzielonym przez wrogów) narodzie w kategoriach rasowych więzów krwi i wszystkich pierwotnych odniesień z nią związanych, które większość współczesnych narodów była zmuszona porzucić.

Najlepszą tego ilustracją jest emocjonalny, braterski stosunek do rodaka po drugiej stronie granicy. To podświadome uczucie braterstwa jest silniejsze niż tylko jako niezbędny składnik geopolitycznej dyplomacji lub kalkulacji biznesowej. Istnieje w sercu i duszy każdego Koreańczyka, który spogląda czy to na Północ czy na Południe swojego podzielonego kraju.

Wbrew powszechnej opinii, że współczesna koreańska ideologia "rasy" zaczęła się dopiero na początku XX wieku, gdy Japończycy zaanektowali Koreę, prowadząc kampanię by ich przekonać , że są tego samego pochodzenia, ta ideologia istniała już od czasów starożytnych, podobnie jak systemy rasowe Mongołów czy Hanów. Brian Reynolds Myers, profesor uniwersytetu Dongseo twierdzi, że Japończycy (1910 -1945) widząc porażkę swojej asymilacyjnej polityki, zmienili ją na politykę etosu etniczno-patriotycznego na równi z japońskim. Zachęcali Koreańczyków do dumy ze swojej koreańskiej tradycji, dziedzictwa kultury i języka, jako narodu bratniego.

Z perspektywy zewnętrznego obserwatora Korea Północna od 1945 była kolejnym sowieckim satelitą. Jednak bliższe spojrzenie na tradycyjną kulturę ujawnia znaczące różnice. Tam gdzie sowieccy propagandziści bloku wschodniego żyli w dialektyce walki między starym i nowym, ich północnokoreańscy odpowiednicy przedstawiali swoją połowę półwyspu już jako bezklasowy "gemeinschaft", jednomyślnie wspierający Kim Ir Sena, którego dialektyka opierała się na sprawdzonych wzorach japońskich. Dominującym był dualizm "czyste" i "nieczyste". Na próżno szukać poczucia braterstwa ówczesnych Koreańczyków ze światowym proletariatem. Koreańczycy z Północy nie widzieli żadnej sprzeczności między postrzeganiem ZSRR jako kraju bardziej rozwiniętego gospodarczo i jednocześnie zacofanego pod względem moralnym. (Równolegle do tego Południowi Koreańczycy zawsze postrzegali Stany Zjednoczone jako moralnie prymitywne, to oczywiste). Na przykład, Koreańska Partia Robotnicza została zaskoczona, gdy władze sowieckie sprzeciwiły się opowiadaniu o bandyckim  żołnierzu radzieckim, który naprawia swoje winy po spotkaniu na swojej drodze "świętego" małego koreańskiego ulicznika - jeden z symboli czystej rasy.

Prawo krwi "jus sanguinis" wciąż definiuje pojęcie koreańskiej narodowości i obywatelstwa, które są nierozłączne w świadomości Koreańczyków. Do roku 2007 obowiązywała w Korei Płd. przysięga: "Ślubuję, przed dumną flagą południowokoreańską, wierność mojej ojczyźnie, poświęcić swoje ciało i duszę na wieczną chwałę rasy [minjok]". Podobnie, do 2011 r. żołnierze armii południowokoreańskiej przysięgali wierność rasie koreańskiej.

Ale idzie nowe, ostatnio około 520 tys. mieszkańców Korei Południowej podpisało petycję przeciwko polityce migracyjnej uchwalonej przez rząd. Koreańczycy gwałtownie sprzeciwili się przyjmowaniu muzułmańskich uchodźców z Jemenu, wiedząc co to w przyszłości dla nich może oznaczać.

https://www.docdroid.net/nv0n/the-cleanest-race.pdf#page=3

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tangun

https://en.wikipedia.org/wiki/Korean_ethnic_nationalism



tagi: korea  więzy krwi  rasa koreańska  prawo krwi 

kotlet
7 czerwca 2019 06:26
18     1783    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Draniu @kotlet
7 czerwca 2019 09:15

520 tyś wobec okolo 51mil mieszkańców to chyba zbyt mało,zeby  sugerować,ze gwaltownie idzie "nowe"?

zaloguj się by móc komentować

kotlet @Draniu 7 czerwca 2019 09:15
7 czerwca 2019 09:39

Cyt:"Z powodu gwałtownych protestów tylko 2 Jemeńczyków otrzymało pełny status uchodźcy"

https://www.youtube.com/watch?v=x5pQGN45Gt4

 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @kotlet 7 czerwca 2019 09:39
7 czerwca 2019 09:53

Pańskie informacje na temat KPołu tylko pochodzą ze źródeł internetowych, czy mial pan okazje w tym panstwie bywać ? Bo wie pan, nie rozumiem panskiego manifestowania dotyczacego tzw. rasy..I tego panskiego obrazka pt. Polak nie głosuje ..  Do czego pan zmierza.. ?  

A tak na marginrsie, nie zanosi sie na to ,zeby obie części Korei połączył się..

zaloguj się by móc komentować

kotlet @kotlet
7 czerwca 2019 10:09

Odpowiem  pośrednio surowym tłumaczeniem art. z ostatniej chwili...

// YouTube usuwa tysiące kanałów promujących neo-nazizm, białą supremację i teorie spiskowe, które zaprzeczają dobrze znanym wydarzeniom historycznym, takim jak Holokaust i strzelanie w szkole Sandy Hook.

W środę platforma należąca do Google ogłosiła, że ​​przyjmuje bardziej surowe stanowisko w sprawie nienawistnych treści, usuwając obraźliwe filmy wideo, a nie tylko ograniczając ich nakład.

Polityka YouTube wcześniej zakazywała filmów wykorzystujących rasistowskie obelgi do promowania nienawiści i odczłowieczania ludzi na podstawie ich pochodzenia etnicznego, płci lub orientacji seksualnej. Platforma jednak powstrzymała się od zakazania „treści supremacji” i zamiast tego utrudniła znalezienie filmów, odmawiając im dostępu do algorytmu rekomendacji YouTube i funkcji udostępniania.

Zaktualizowana polityka zakazuje obecnie treści, które podnoszą „wyższość grupy” nad innymi, aby „usprawiedliwiać przemoc, dyskryminację, segregację lub wykluczenie”. Wezwanie do ujarzmienia lub dominacji osoby lub grupy również nie jest już dozwolone.

Ta sama polityka dotyczy dezinformacji. Zakazuje wideo teorii spiskowych, które twierdzą, że ktoś ma „złe, skorumpowane lub złośliwe zamiary”. Zaprzeczenie, że miało miejsce „dobrze udokumentowane, gwałtowne wydarzenie”, zostało również zakazane.

„Otwartość platformy YouTube przyczyniła się do rozwoju kreatywności i dostępu do informacji. Naszym obowiązkiem jest chronić to i zapobiegać wykorzystywaniu naszej platformy do podżegania do nienawiści, nękania, dyskryminacji i przemocy”, powiedział YouTube o zmianach, które zaczną się toczyć już dziś.

Rozprawa bez wątpienia wywoła zarzut cenzury ze strony zwolenników wolności słowa i konserwatystów. Ale inni oskarżyli YouTube o nie walkę z mową nienawiści. Platforma ogłosiła dzień po tym, jak powstrzymała się od podjęcia działań na rzecz prawicowego komentatora Stevena Crowdera za rzucanie homofobicznych drwin na reportera Vox, Carlosa Mazę.

„Nasze zespoły spędziły ostatnie kilka dni, przeprowadzając dogłębną analizę filmów, które zostały nam zgłoszone, i chociaż znaleźliśmy język, który był wyraźnie krzywdzący, filmy zamieszczone w serwisie nie naruszają naszych zasad”, powiedział YouTube w tweecie do Mazy , dodając: „Opinie mogą być głęboko obraźliwe, ale jeśli nie naruszają naszych zasad, pozostaną na naszej stronie”. (YouTube mówi, że teraz zawieszono monetyzację na kanale YouTube Crowdera).

Mimo to YouTube powiedział w dzisiejszym oświadczeniu, że przyjmie ostrzejsze stanowisko w sprawie treści „granicznych”, które nie naruszają całkowicie zasad platformy, ale są bliskie. Na przykład w styczniu platforma rozpoczęła ograniczanie zaleceń dotyczących szkodliwych dezinformacji, takich jak filmy promujące cudowne lekarstwa lub twierdzenie, że Ziemia jest płaska.

„Dzięki tej zmianie liczba wyświetleń tego typu treści z rekomendacji spadła o ponad 50 procent w USA” - powiedział YouTube. W rezultacie usługa udostępniania wideo powoduje globalną zmianę na całej platformie.

„Nasze systemy stają się coraz mądrzejsze, co do tego, jakie rodzaje filmów powinny uzyskać ten zabieg, a my będziemy mogli zastosować je do jeszcze bardziej zaawansowanych filmów. W miarę jak to zrobimy, zaczniemy również podnosić bardziej autorytatywne treści w zalecenia ”dodał YouTube.//

https://www.apnews.com/373351d63e0a478dacecd6242c8ec8bb

PS. Taki świat panu się marzy?

zaloguj się by móc komentować

kotlet @Stalagmit 7 czerwca 2019 10:11
7 czerwca 2019 10:31

Cyt:// Z naukową antropologią i genetyką populacyjną te stwierdzenia nie mają wiele wspólnego//

Oczekuję, że Pan coś napisze na ten temat i wtedy porozmawiamy.

zaloguj się by móc komentować

kotlet @Stalagmit 7 czerwca 2019 10:11
7 czerwca 2019 10:35

Zapomniałem dodać...jeżeli Pan nie napisze to ja napiszę.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @kotlet 7 czerwca 2019 10:09
7 czerwca 2019 10:42

Panie  ,zycie jest poza siecią wirtualnego swiata.. Dalej nie rozumiem panskich sugestii i wzburzenia emocjonalnego .. ? A jak wyłaczą prąd ,to powisi się pan z tego powodu ,a moze swiat sie zawali?  

zaloguj się by móc komentować

Draniu @Stalagmit 7 czerwca 2019 10:11
7 czerwca 2019 10:45

Największą wspólnotą religijną w KPołud ,jest chrześcijaństwo..

zaloguj się by móc komentować

kotlet @Draniu 7 czerwca 2019 10:45
7 czerwca 2019 11:23

Dużo bym dał żeby katolicyzm i protestantyzm w Polsce był tak narodowy jak tam w KPołd.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @kotlet 7 czerwca 2019 11:23
7 czerwca 2019 13:09

KK jest powszechny nie narodowy. To co pan pisze to sa jakies panskie wirtualne projekcje. 

I powtórzę za Stalagmitem

"Z naukową antropologią i genetyką populacyjną te stwierdzenia nie mają wiele wspólnego, nie mówiąc już o tym, że te teorie rasowe są nie do pogodzenia z Katolicyzem."

zaloguj się by móc komentować

kotlet @Draniu 7 czerwca 2019 13:09
7 czerwca 2019 14:48

Cyt:// KK jest powszechny nie narodowy. To co pan pisze to sa jakies panskie wirtualne projekcje.//

 

W Polsce tacy "arystokraci" KK jak Polak czy Gądecki uważają  nacjonalizm za grzech i herezję, a antysemityzm na razie tylko za grzech. Uwag o szowinistycznym nacjonalizmie Izraela nie słyszałem w wypowiedziach tych "arystokratów".

Natomiast Watykan na Wschodzie jest bardzo Elastyczny...

Cyt://Jednym z najważniejszych czynników prowadzących do powszechnej akceptacji chrześcijaństwa w Korei była identyfikacja z koreańskim nacjonalizmem podczas okupacji japońskiej (1910–1945).
Teologia Minjung rozpoczęła się w Korei Południowej w latach 70. od takich postaci, jak Ahn Byung-mu, często uważany za „ojca teologii minjung”, Suh Nam-dong, Davida Kwang-sun Suh i Kim Yong-bock. [2] Minjung, czyli „ludzie” w komunistycznym sensie proletariat, składa się z ludzi, którzy są wykluczani przez większą społeczność.
Jest częścią szerszego azjatyckiego fermentu teologicznego, ale nie był przeznaczony na eksport. To „jest mocno zakorzenione w konkretnej sytuacji i wyrasta z walk chrześcijan, którzy przyjmują własną historię i uniwersalne przesłanie Biblii”. [Ten cytat wymaga cytatu]
Chrześcijańska koncepcja indywidualnej wartości znalazła wyraz w długiej walce o prawa człowieka i demokrację w Korei. W ostatnich latach ta walka przybrała formę teologii Minjung. Teologia Minjung opiera się na koncepcji „obrazu Boga” wyrażonej w Księdze Rodzaju 1: 26–27, ale zawiera także tradycyjne koreańskie uczucie han, słowa, które nie ma dokładnego tłumaczenia na język angielski, ale oznacza poczucie niepocieszonego bólu i wypowiedzenia bezsilność. Teologia Minjung przedstawia pospólstwo w historii Korei jako prawowitych mistrzów własnego losu. Dwaj najbardziej znani przywódcy polityczni kraju, Kim Young-sam, prezbiterianin i Kim Dae-jung, rzymskokatolicki, podpisują się pod teologią Minjung. [44] Obaj mężczyźni przez dziesięciolecia sprzeciwiali się rządom wojskowym w Korei Południowej i w rezultacie byli często więzieni, a obaj służyli również jako prezydent Republiki po przywróceniu demokracji w 1988 roku.
Jednym z przejawów teologii Minjung w ostatnich latach reżimu Park Chung-hee (1961–1979) był rozwój kilku chrześcijańskich misji społecznych, takich jak Katolicki Ruch Rolników i protestancka miejska misja przemysłowa, które prowadziły kampanię na rzecz lepszych płac i pracy warunki dla robotników. Rząd wojskowy uwięził wielu swoich przywódców, ponieważ uważał ruch za zagrożenie dla stabilności społecznej, a ich walka zbiegła się z okresem niepokojów, których kulminacją był zamach na prezydenta Park 26 października 1979 r. [45]
Ponieważ Korea Południowa stała się bardziej zamożnym narodem, późniejsze pokolenia teologów minjungów musiały dokonać ponownej oceny, kim są biedni i uciskani minjung Korei. W związku z tym wielu teologów minjung skupiło się na kwestiach zjednoczenia z Koreą Północną, identyfikując minjung jako wszystkich uciskanych w obu Koreach. [3]//

Za tym chrześcijaństwem kryje się czysty nacjonalizm koreański.

 Dlaczego Watykan nie jest tak elastyczny w przypadku polskiego nacjonalizmu.

 

 

zaloguj się by móc komentować

darkforce @kotlet 7 czerwca 2019 14:48
7 czerwca 2019 16:37

Podejrzewam że wszystkim przywódcom w E, jak również aspirantom dominuje w głowach nie wypowiadana głośno myśl-marzenie o Imperim Europa.

zaloguj się by móc komentować

darkforce @darkforce 7 czerwca 2019 16:37
7 czerwca 2019 16:39

dlatego lokalny przerost nacjonalizmów jest nie na rękę

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @kotlet 7 czerwca 2019 14:48
8 czerwca 2019 11:29

Gdyby Watykan nie był elastyczny wobec polskiego projektu narodyzmu katolickiego Kard. Wyszyński zostałby uznany za heretyka, podobnie św JPII, bł. Popiełuszko i O. Rydzyk. W Castel Gandolfo freski przedstawiające wiktorię wiedeńską i cud nad Wisłą zostałyby zamalowane. Narodyzm i nacjonalizm to są nazwy elestyczne z natury. O. Bocheński czy może jego brat pisał o polskim nacjonalizmie katolickim, że jest niepodobny do nacjonalizmów innych, bo nie ubóstwia narodu, zatem jest wolny od herezji. Od strony doktrynalnej tak jest, ale pozostają korzenie. Nic na to nie poradzę że polski nacjonalizm nawet, jeśli przyswaja sobie ortodoksję, wyrasta z ruchu rewolucyjnego. Od początku jest sformatowany jako worek do bicia, brzydkie, odrażające, złe tło dla pięknych postępowców. Oczywiście że przyciąga ludzi wartościowych a nawet genialnych, ale propaganda globalna dominiująca również u nas ma już gotową od 200 lat sztampę. W sumie służy ona do przyklejenia paskudnej gęby chama Kościołowi w Polsce, w Hiszpanii i na świecie. Dlatego hierarchowie i duchowni zajmujący się medialną apologetyką próbują czynić uniki, które pan osądza niesłusznie jako zdradę. Mnie również nie podoba się nadużywanie pojęcia antysemityzm przez Ks. Prymasa Polaka. Ale to już osobna sprawa. 

A co pan sądzi, że pozwolę sobie zagadnąć, na temat Wielkiej Lechii?

zaloguj się by móc komentować

kotlet @Magazynier 8 czerwca 2019 11:29
8 czerwca 2019 13:40

Redakcja Więzi u Prymasa Wyszyńskiego. Gniezno 1975. Od prawej: Prymas Wyszyński, Tadeusz Mazowiecki, Jan Turnau, Zdzisław Szpakowski, Kazimierz Wóycicki

Tak, Watykan jest wyjątkowo elastyczny, gdyby nie JPII nie byłoby nas w tej już za chwilę federalnej Unii. Walka kościoła (z niewątpliwą pomocą takich niepolskich osobników jak Sekielski) z "Polakiem - katolikiem" jest dla mnie oczywista. To Polak - katolik, niestety, jest celem wszystkich wrogich Polsce sił.

Turbosłowianie to ruska głównie propaganda, mająca na celu dzielenie młodych, podłączonych do sieci Polaków. Oczywiście historia Polski nie zaczęła się wraz z Chrztem, jest starsza, ale żeby to badać musimy być suwerenni, a tak nie jest.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @kotlet 8 czerwca 2019 13:40
8 czerwca 2019 21:02

Zdjęcia o niczym nie świadczą. Tusk i Schetyna też mają zdjęcia z Abp SławojemGłodziem. Trzeba obejrzeć sobie filmy. Np. z przedostatniej pielgrzymki św. JPII kiedy podchodzi do niego Geremek i coś mu tam dogryza, zdaje się że: Diabeł też potrafi! Widzi wasza Świątobliwość. Ojciec Święty mierzy go zmęczonym wzrokiem, który wyraża prostą chęć dania mu w papę. Pan oczywiście tego nie widział, a ja owszem a ja tak. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @kotlet
8 czerwca 2019 21:07

I na którym to murze pan znalazł to szmaciarskie hasło ze swojego obrazka? Głosowanie Polaków niewiele zmienia ale jednak zmienia i nadto jest papierkiem lakmusowym. Czego? Ano PKW. Pokazuje stopień skorumpowania PKW. Weź się pan zdobądź na większą samodzielność, również wobec swoich emocji.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Draniu 7 czerwca 2019 09:15
8 czerwca 2019 23:34

Zdziwyłbyś się masz "na oczach" przykład jak to się robi, ckliwe zdjęcie, niczego nie zmienia, Polakom jadoncym na zatracenie nikt takowych nie robił... Za rok, może dwa może ujrzymy zjednoczenie Korei, I co będzie wtedy?

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować